Cześć!
Jak widzicie po tytule, przerwa przedłuży się. Miałam napisać w sobotę, ale akurat nasi sąsiedzi (którzy robią u nas remont) zaczęli lakierować i zapach był naprawdę nieprzyjemny a przede wszystkim toksyczny i większość poranka przesiedziałam na balkonie, więc do komputera nie było jak się dorwać. Potem z tego samego powodu, nocowałam u babci. Niestety posiadała tylko jeden komputer (i trzy telewizory), który należał do mojego brata ciotecznego, a jemu był bardzo potrzebny do nauki, więc znowu nie dałam rady.
Noc z soboty na niedzielę spędziłam u mojej drugiej babci. Miała komputer. Miała Internet. Ale ja miałam jazdę konną, a później tam nie wracałam :'(
Wieczór spędziłam u znajomych moich rodziców. Hodują psy i koty, mają kozy, kury i konia :* Jeden z ich kotów był tak miły, że zostawił mi pamiątkę na dłoni... W dodatku gdy pomagałam zganiać kozy do ich boksów można powiedzieć, że koza wyprowadziła mnie na spacer :')
Napiszę do was jak tylko będę miała dostęp do jakiegoś programu, gdzie mogę zapisywać zrzuty ekranu.
Pozdrawiam
Molly
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz